środa, 31 lipca 2013

Mama, Tata i Zakopane

Nie planowaliśmy nigdzie jechać, ale spędziliśmy weekend w Zakopanym ... ;) Postanowiliśmy nie brać Filipa. Stwierdziliśmy, że nie ma sensu targać Go na Giewont przy 36 stopniowym upale. A gdy widziałam rodziców którzy taszczyli malutkie dzieci płaczące i marudzące na rękach albo w jakiś nosidełkach to, tylko utwierdzałam się w tym ze podjęliśmy dobrą decyzję ;) Został z babcią i dziadkiem, więc też Mu się nie nudziło . :) Co chwile dzwoniłam do domu i pytałam co robi nasz Fifi, aż moja mama powiedziała " Już nie dzwoń co chwile, nic mu się  z nami nie stanie". No ale i tak nie wytrzymałam. ;p Nie było nas zaledwie 3 dni a Filip nauczył się nowych rzeczy. Musimy częściej zostawiać Go samego z dziadkiem. ;p Filip potrafi już sam wstawać w łóżeczku i siadać. ;) Taka jestem z Niego dumna :) Robi się już taki samodzielny :)  A teraz kilka zdjęć mamy i taty, a jutro dodam Filipa, bo nie mam żadnych nowych, ale jutro będziemy jakieś robić i dodamy ;) 













4 komentarze:

  1. Dlaczego ja nie mam takiej figury po ciąży?? Życie jest niesprawiedliwe :) hihi i jeszcze do tego taki urlopik!! no nic tylko Cię znienawidzić z zazdrości :) hihi ale co mam poradzić że UWIELBIAM Ciebie Filipka i Twój blog:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przestań z tą figurą... Obwisły brzuch i nic więcej. Ale co tam... Ważne, że jest Fifi ;) My Was też uwielbiamy.... I 16 cm bransoletka?? To masz chudszą łapkę ode mnie... ja mam 18 ...

    OdpowiedzUsuń
  3. mierze w nadgarstku i mam tak 16-17cm :) może ty w innym miejscu :) albo mam jedynie nadgarstki szczupłe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszego dnia Fifi był troszkę smutny i mniej jadł. Ale dziadek się postarał o to, aby zapomniał troszkę o mamusi i tatusiu i już później było dobrze. ;) No i się bardzo cieszył jak przyjechaliśmy. Aż piszczał ;)

    OdpowiedzUsuń