niedziela, 27 października 2013

A ja chodzę i chodzę... ! ; )

Fifi chodzi coraz więcej i więcej :)) Zobaczcie sami ! :)

poniedziałek, 21 października 2013

Przełomowy krok - dosłownie !!

No i stało się... Nasz Fifi postawił dzisiaj swój pierwszy samodzielny krok. A potem następny... I następny... W sumie było ich 10 ... Nie zapomnę tego nigdy w życiu ! Jego uśmiechu, gdy już postawił ten pierwszy kroczek, tego jak mnie przytulał ze szczęścia i bił sam sobie brawo :D  Świadkowie : mama (która skakała z radości jak na widok pierwszego ząbka), tata (który uśmiechał się od ucha do ucha)  i babcia (którą rozpierała duma). Jak zawołaliśmy dziadka, który od jakiegoś czasu usilnie próbuje nauczyć Filipa chodzić, mały łobuz usiadł na tyłek i ani rusz. ;p Tak myślimy, że z dnia na dzień tych kroczków będzie coraz więcej i za miesiąc (na roczku) ruszy za resztą dzieciaków z rodziny :)) 
A dzisiaj kilka zdjęć z wczoraj :)) Lubimy jesień, ale taką jak jest teraz: ciepłą i kolorową :))








poniedziałek, 14 października 2013

Jesienne klimaty ...

Mamy dla Was duuuużooooo nowych zdjęć...  Filip w pełni zdrowy więc szalejemy... Jesień zawitała na dobre, a co najlepsze Filipowi się to bardzo podoba... Cały czas mógłby szaleć w liściach i zbierać orzeszki, które leżą u nas za domem pod drzewem ... ;p Jestem ciekawa co będzie robił jak pierwszy raz zobaczy śnieg ... :) A tymczasem jutro kończymy 11 miesięcy... Roczek już zaplanowany, zaproszenia (prawie wszystkie) dostarczone... :) 16 listopada my i pozostałych trzydziestu gości będziemy bawić się w pałacyku, tam gdzie Fifi miał chrzest... W sumie wszystkie rodzinne imprezy wyprawiamy właśnie tam :) Teraz wystarczy tylko ustalić menu, kupić dużo balonów i czapeczek urodzinowych i czekać do 16 ... ! :) Na imprezie nie może zabraknąć oczywiście fotografa (będzie to nasz znajomy fotograf). Będzie więc dużo zdjęć, więc będziecie mieli co oglądać :) Fifi będzie miał także sesję "roczkową", która także się tutaj pojawi... No a teraz zdjęcia z dziś :)
























wtorek, 8 października 2013

Wróciliśmy ... :)

Dawno nas tutaj nie było... Wyszło, jak wyszło...
Po pierwsze : Mama wróciła do szkoły i nie ma za bardzo czasu... Co prawda tylko w weekendy, ale zawalają nas testami, pracami, itp. itd... Więc wieczory najczęściej spędzam przed laptopem, ale pisząc wypracowania, rozprawki i takie tam różne inne... :) 
Po drugie: Filip był chory... Katar, kaszel... Pojechaliśmy do lekarza w zeszły wtorek. I że niby tylko przeziębienie. No i tak przez tydzień. Usmarkany z kaszlem... Więc dzisiaj mamuśka zapakowała do auta i znowu do lekarza bo nic nie przechodziło. Co się okazało?! Że już prawie na oskrzela mu poszło i dostał antybiotyk... Nie robiliśmy od dawna nowych zdjęć bo sami wiecie jak to z katarem u dzieciaków. Cały czas wiszące "sopelki pod nosem" co nie za ładnie się prezentuje... ;p 
Po trzecie: kilka dni temu zauważyłam jakieś chrostki na brzuszku Filipka... Od soboty wyglądają okropnie... Zrobiły się z nich większe plamki ze strupkami i obierającą się skórą. Pokazałam dzisiaj lekarzowi i okazało się że nasz Fifi ma bakteryjne zapalenie skory. I znowu kolejny antybiotyk, tym razem stosowany bezpośrednio na skórę....
Nooo i tak to w skrócie u nas wyglądało... Aaaa.... No i jeszcze w rodzinie pojawiło się trzech nowych członków. Brat Sylwka wzbogacił się o bliźniaki, a siostra o syna... :) Tak więc teściowa ma już 10 wnucząt ;p
Dzisiaj musicie pocieszyć się starymi zdjęciami Filipka, ale obiecujemy nowe gdy zniknie katar i czerwony nosek :)

Chcemy lato ...!