poniedziałek, 3 czerwca 2013

Kolejny dzień za nami ...

Kto wymyślił to, aby malutkie dziecko przechodziło takie męki. ?! To ząbkowanie nas wykończy a to dopiero początek. :( A jak sobie pomyślę, że noc się zbliża... Wrrrr... Wolę nawet nie myśleć. ;p Nie to, że narzekam bo kocham tego brzdąca najbardziej na świecie i wytrzymam dla Niego wszystko :) Ale modlę się,  żeby tak było tylko z tymi jedynkami na dole. Błagam! Niech reszta wychodzi bezboleśnie i szybko ! :)
Dziś przyszło krzesełko do karmienia, które miało być już w piątek. ; ) Trochę się przy nim namęczyłam, ale poskładałam części w jedną wielką całość :) Normalnie jestem z siebie dumna. ;d 
Filipciowi bardzo spodobał się nowy nabytek. Nie chciał z niego wyjść. Oglądał go dokładnie kawałek po kawałku, każdą część musiał dotknąć. 
Jak ja kocham tego brzdąca i ten jego uśmiech z dziurkami w policzkach. !! ; * Jestem szczęśliwa mając takiego syna ! :)















Miś śpioch od babci :)

Burzowo się zrobiło ... 
Spokojnej nocy wszystkim buziaki ;*
Marta:)

7 komentarzy:

  1. Martuś damy rade jak nie my to kto:) Brunio dzis od rana strasznie marudzi co mu się praktycznie nie zdarza jak jest na rękach to chce zejść jak na podłodze to chce na ręce i tak skacze kojec, rączki krzesełko , podłoga a ja świra dostaje:) Ale dla choćby jednego uśmiechu warto :) właśnie oglądamy Doktor dosie:) pewnie mam 10 min spokoju:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę! Doktor Dosia to ulubiona bajka Filipa! i jest tak samo, że 10 min się tą bajką zajmie.. hehe A filip robi to samo co Bruno, sam nie wie czego chce a ja staję na głowie. Teraz właśnie zasnął, ale pewnie nie na długo ;p

      Usuń
    2. hurra!!!1 u nas przestało padać :) ale boje się iść na spacer bo niebo nadal ciemne:) Więc leżakujemy na tarasie :) tzn. synek leżakuje a mama zabiera się za obiad :) Doktor Dosie śpiewamy głośno chyba nawet sąsiedzi słyszą :) A gdzie mieszka Filipek?

      Usuń
    3. Ja też zawsze śpiewam a Filip się śmieje... ;) Filip mieszka w małej wiosce w województwie Łódzkim, ok 90 km od Wrocławia...

      Usuń
  2. Ale macie słodkiego tego bobasa, śliczne, duże oczka ma:) A co do tego ząbkowania to naprawde musi być okropne dla takiego maluszka, już tyle musi cierpieć, mój mały brzdąc też strasznie marudzi i bierze do buźki wszystko co popadnie mam nadzieję że lada dzień pierwszy ząbek się pojawi:) Pozdrowienia dla mamy i Filipka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dziękujemy ;)Wasz też bardzo słodki i jest jeden dzień starszy od Filipka ;p No i też urodzony przez cc. Nasz Filip się od 4 miesiąca ślinił i wszystko do buzi brał, a dopiero teraz mu dwa pierwsze ząbki wyszły... Dopiero gdy mu dziąsła popuchły, temperatury dostał i miał luźną kupkę... Ale nie każde dziecko tak samo przechodzi ząbkowanie ;) Pozdrawiamy ;)

      Usuń